Rowerowa Jgora – blog amatora roweru
Menu
Pierwszy rower jaki dostałem był damką;( Wstyd trochę, ale to nie przeszkadzało mi śmigać po krętych piaszczystych ścieżkach na wzgórzach i zjeżdżać radośnie tuż obok dzikich wysypisk najeżonych rozbitym szkłem.